Lubimy sporty walki, ale tego nie kupimy!

Każdy facet lubi sporty walki. Między innymi boks. 26 września w Łódzkiej Atlas Arenie czeka nas „starcie” Tomasza Adamka z Przemysławem Saletą. O ile ten pierwszy potrafi dać jeszcze kilka niezłych walk, o tyle ten drugi jest zwyczajnym inwalidą – nie traktujcie to jako obelgę, gdyż Saleta oddał nerkę umierającej córce za co należy mu się szacunek. Wieku jednak nie oszuka. 47 lat na karku, brak jednej nerki i szybkość parowozu z wagonem węgla nie będą atutami w walce z „Góralem”.

O co chodzi? Nie chodzi o samą walkę, bo można ją obejrzeć, ale płacić 40 złotych za PPV (pay-per-view / płać za oglądanie) czyli dostęp do walki to szaleństwo! Niestety, ale mistrzów od marketingu nikt nie przekona i pewnie 100 000 domostw wyda te 40 złotych za obejrzenie walki. Ale czy jest sens? Niestety, ale żadna walka na tej gali nie umywa się do poprzedniego Polsat Boxing Night (Adamek-Szpilka).

Kupicie PPV? My na pewno nie!