
Piwo po treningu
Dietetycy, trenerzy personalni i sportowcy prześcigają się w propozycjach dotyczących poprawienia osiągów własnych, bądź swoich klientów. Ile znawców tematu, tyle teorii na tematy żywieniowe i treningowe. Podkreśla się, że najważniejszymi elementami w zachowaniu odpowiedniej formy fizycznej i dobrej sprawności jest zdrowy, zbilansowany sposób żywienia i odpowiednio dopasowane do potrzeb indywidualnych ćwiczenia fizyczne.
Niestety często zapomina się o rzeczy niezwykle istotnej i niebagatelnej – regeneracji. To w czasie odpoczynku nasz organizm odbudowuje się po ciężkim wysiłku, namnażając między innymi nowe komórki mięśniowe, dzięki czemu poprawia się wygląd naszej sylwetki. Wiele mówi się o tym, że piwo po treningu może być dobrym sposobem na odnowę i regenerację.
Piwo po treningu – czy warto?
Niektórzy specjaliści podkreślają zalety picia piwa po treningu, wskazując, że „napój bogów” w niewielkiej, terapeutycznej dawce może działać kojące, relaksująco i rozluźniająco. Pozwala to zapobiec albo bardzo ograniczyć efekt tak zwanych zakwasów – czyli nieprzyjemnego uczucia po dużym wysiłku fizycznym. Wszystko musi mieć swój umiar i odpowiednią dawkę.
Nie powinniśmy przesadzać z alkoholem, jednakże jedno piwo po treningu na wieczór na pewno nie zaszkodzi.